środa, 8 sierpnia 2012
14. Wśród mgły i deszczu
Dziękuję ślicznie za komentarze, sprawiły mi wiele radości :)
- O, cześć, Adrian.
- Cześć - uśmiechnął się kwaśno, po powrocie ze szkoły zastając w salonie Mikołaja. Chłopak wygodnie rozsiadł się na kanapie, niemal, jakby był u siebie. Brunet zacisnął usta na owy widok i natychmiast zapragnął szybko czmychnąć na górę. Został jednak przez blondyna zatrzymany.
- Usiądź na chwilę - poprosił. - Darek chciał wziąć prysznic, więc czekam. Chętnie bym do niego dołączył, ale uparł się, że nie, bo pani Judyta jest w domu. Strasznie spięty był - wyjaśnił, śmiejąc się.
- Jasne - odparł, w duchu kiwając z politowaniem głową.
- No, siadaj - poklepał miejsce na kanapie. Adrian jednak wybrał fotel, nie chcąc przebywać z Mikołajem bliżej, niż to potrzebne. - Słyszałem, że... - nie dokończył, bo z kuchni wyłoniła się rozpromieniona Judyta, z dwoma parującymi kubkami kawy.
- Już wróciłeś, Adrian? - dostrzegła ciemnowłosego. - A ja zrobiłam tylko dwie - wskazała na naczynia. - Dla siebie i Mikołaja.
- To nic - machnął ręką.
Kobieta usadowiła się obok blondyna, podając mu kubek i wpatrzyła się w niego z iskierkami w oczach. Chłopak podziękował kobiecie i wziął łyk napoju, aby pochwalić umiejętne parzenie kawy kobiety, na co ta zachichotała radośnie.
- Mikołaj, jesteś studentem, prawda? - spytała, obejmując dłońmi kubek.
- Tak, ekonomii - odparł.
- To fantastycznie - pokiwała głową z uznaniem. - To bardzo ważne, aby mieć dobry, przyszłościowy zawód. Czuję, że będziecie się z Darkiem świetnie dopełniać. Na dodatek macie wspólną pasję.
- Też tak myślę.
- Wiesz, do pewnego momentu myślałam, że on nawet nie zdecyduje się na te studia - zmartwiła się. - Tak kocha taniec. Ale na szczęście poszedł po rozum do głowy. Anglistyka to przecież bardzo przyszłościowy kierunek.
- Pewnie - przytaknął jej. - Ja też do pewnego momentu miałem taki dylemat, ale raczej nie jestem wystarczająco dobry, żeby zawodowo tańczyć.
- Wiesz, my byliśmy nawet na to przygotowani, że nie będzie się dalej uczył. Byliśmy w stanie to zaakceptować, ale na szczęście wszystko potoczyło się inaczej.
Adriana dosłownie krew zalewała, gdy tego słuchał.
- Czyli mówisz, że wcale tego od niego nie wymagaliście? - spytał ostro. - Szkoda, że idzie na te cholerne studia tylko ze względu na was. Jego pragnienia są nieważne, nie? W obliczu waszych? - uśmiechnął się kpiąco.
- Adrian... - szepnęła.
- Tylko podcinacie mu skrzydła. Cały czas - zacisnął usta. - I ty jesteś jego chłopakiem - prychnął, zwracając się do Mikołaja, który teraz, podobnie jak Judyta, patrzył na niego zdziwiony.
- A kim ty jesteś, żeby oceniać, jakim chłopakiem jestem? - zirytował się nie na żarty.
- Co się dzieje? - głos Darka sprawił, że wszystkie trzy pary oczu zwróciły się w kierunku schodów. Rudzielec z niepokojem obserwował twarze zebranych. Adrian i Mikołaj wyglądali na nieźle wkurzonych, a mina Judyta wyrażała niezrozumienie.
- Rozmawialiśmy - powiedziała słabym głosem.
Adrian tylko warknął i szybko zerwał się z kanapy, uciękając na górę. Miał dość. Rudowłosy chwilę patrzył za chłopakiem, nim spojrzał z uniesionymi brwiami na swojego chłopaka i kobietę.
- Weź mu daj jakoś do wiadomości, że nie jesteś zainteresowany, bo chłopakowi odbija - w odpowiedzi prychnął blondyn.
Darek nie powiedział już nic, tylko poszedł za Adrianem, żeby wyjaśnić o co chodziło. Zastał brunet na łóżku, zakopanego pod kocem.
- Hej - mruknął, kładąć dłoń na jego plecach. - Co się stało, Adrian?
- Nic - burknął, trochę zaaferowany dotykiem rudzielca.
- Broniłeś mnie, co? - Usłyszał trochę z ich rozmowy, schodząc na dół i mógł podejrzewał na jaki temat toczyli dyskusję. Naprawdę był urzeczony tym, co mówił Adrian. - W ogóle się tym nie przejmuj.
- Nie przejmuję - warknął.
- Ale to było słodkie, wiesz? - uśmiechnął się pod nosem.
- Wkurza mnie ten głupek - sapnął.
- Mikołaj?
- Wymądrza się! Wielki student ekonomii się znalazł - zrzucił się siebie koc i usiadł opierając się o ścianę, głowę kładąc na podciągniętych do siebie kolanach.
- Wiesz, że to nie tak. - Ani trochę nie przejął się faktem, że brunet obraził jego chłopaka. - On nie myśli tak jak ja czy ty. Bardziej jak mój tata na przykład. Im się wydaje, że szczęście może mi zapewnić tylko dobrze płatna posada.
- Ja wiem, że tak nie jest - wydął usta.
- I dziękuję ci za to - uśmiechnął się, przygarniając go i całując w czoło. Trochę bezmyślnie, ale nie mógł się powstrzymać. Poczochrał mu jeszcze włosy i wyszedł, zostawiając go zarumienionego i z szaleńczo bijącym sercem.
- Wszystko okej?
- Jasne - odpowiedział zatroskanej Judycie.
- A co z nim? - dopytał blondyn, marszcząc brwi.
- Nic mu nie jest - wzruszył ramionami i zaczął wiązać trampki.
- Darek, on zdecydowanie przegina. Słyszałeś, co o mnie powiedział? - warknął. Darek na to wzruszył ramionami, uśmiechając się.
Judyta poczuła się jeszcze bardziej zdezorientowana.
- Możemy iść? - spytał, niecierpliwiąc się. Mieli randkę, więc zapowiadał się jakiś film, a potem może piwo. Był przygotowany na dwie godziny jakiejś nudnej akcji, ale czego się nie robi dla swojego partnera.
Adrian odszukał w kontaktach numer Michała, aby po kilku sygnałach usłyszeć wesoły głos długowłosego chłopaka.
- Darek mnie pocałował - sapnął do słuchawki, czując chęc podzielenia się tą nowiną z przyjacielem.
- Co ty, nie gadaj? - Był cały podekcytowany. - Jak, z języczkiem?!
- W czoło - odparł, po czym usłyszał gwałtowny wybuch śmiechu chłopaka.
- W czoło? Co to ma być?
- Dobra, jak chcesz to już o niczym ci nie powiem - naburmuszył się.
- Ale pocałował cię w czoło, a ty się tak emocjonujesz!
- Nie wiesz jak to jest - zacisnął usta. Może fatycznie to wyolbrzymiał, ale przecież taki Michał go w czoło nie całował, a się przyjaźnili. To chyba musiało o czymś świadczyć.
- Racja, nie wiem - przytaknął. - Czyli moje działania odnoszą zamierzone efekty! To już coś!
- Wątpie, żeby to była twoja zasługa.
- Wątpisz? Osz ty, niewdzięczniku! Już nigdy ci nie pomogę.
- Tak, tak. W ogóle wyobraź sobie, jaki z tego Mikołaja jest idiota - rozzłościł się już na samo wspomnienie blondyna.
- Jesteś zazdrosny. Mnie się wydaje, że to całkiem fajny facet jest.
- Nie jestem zazdrosny, tylko wkurzony - prychnął na słowa Michała. - I nie jest fajny.
- Niech ci będzie - zachichotał pod nosem. - Ale zobaczysz, że niedługo, dzięki mnie, to cię Darek całego obcałuje! Calutkiego! - W tamtym momencie oddałby wszystko, żeby zobaczyć czerwonego jak burak Adriana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stanowczo za krótko! No ale fajnie, że jest nowy rozdział i coś się dzieje, mimo że to tylko pocałunek w czoło. ;) Nie mogę się doczekać aż dojdzie między nimi do czegoś bardziej intymnego. ;D
OdpowiedzUsuńNiestety jest kilka literówek i przecinków w złym miejscu.
Czekam na koleje rozdziały.
Pozdrawiam ;D
Mg.
Zazdrość Adriana jest fajna. Gdyby Mikołaj nie był chłopakiem Darka, to z pewnością by Adrian nie czuł do tego chłopaka takiej złości. I to urocze, jak Adrian broni Darka. Ma rację. Mikołaj i rodzice podcinają skrzydła rudzielcowi. W przyszłości Darek może zarabiać grube pieniądze, ale nie być szczęśliwy nie robiąc tego co kocha. W tym wypadku tańcząc.
OdpowiedzUsuńI też się jaram, jak Adrian tym pocałunkiem w czoło. to coś znaczy. :D
"Ale zobaczysz, że niedługo, dzięki mnie, to cię Darek całego obcałuje! Calutkiego!" O tak! Czekam na to. :D
bardzo fajny odcinek, coraz bardziej nie lubię Mikołaja, mam nadzieję, że Adrian go jak najszybciej wykurzy, a Darek równie szybko zorientuje się, że Adrian jest dla niego:)
OdpowiedzUsuńNana
Kolejny rozdział i po raz kolejny zakochałam się w twojej twórczości. Tak się wczułam w czytanie nowego rozdziału, że aż straciłam kontakt z rzeczywistością i oberwałam od siostry poduszką w głowę.
OdpowiedzUsuńPodobało mi się to jak Adrian bronił Darka. To było takie słodkie. Mikołaj zaczął mnie coraz bardzie wner ... irytować ;D
Tak samo jak Luana, ja również jaram się tym pocałunkiem w czoło. Ja chce więcej :)
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział
Zapraszam do mnie na nowy rozdział. :D
OdpowiedzUsuńopowiadania naprawdę przyjemnie się czyta, szkoda tylko, że takie krótkie rozdziały. ;p czekam na ciąg dalszy. ;)
OdpowiedzUsuńvampirka_15